PIBWL prezentuje:

Polski pociąg pancerny nr 54 („Groźny”)


PIBWL strona główna [ Strona główna » polska broń pancerna » pociągi pancerne » nr 54 ]   [ Oddziały pancerne ]   [ Steel Panthers ]   [ Linki ] English version
  © Michał Derela, 2000-2011 Aktualizacja: 7. 11. 2011 - dodane zdjęcia i drobne ulepszenia


Wczesna służba - Użycie bojowe w 1939 - Niemiecka służba - Opis pociągu

"Groźny" w drugiej połowie lat 30., jeszcze w starym kamuflażu (z wyjątkiem lokomotywy) [3] • Odznaka pociągu z 1920 r. ↘

Odznaka pociągu 'Groźny'

Podczas wojny polsko-radzieckiej, w 1919 i 1920 roku polskie siły zdobyły wiele radzieckich pociągów pancernych. Kilka z nich wyposażonych było w nowoczesne dwuwieżowe wagony pancerne, lepiej opancerzone i uzbrojone od ówczesnych polskich półimprowizowanych pociągów. Dwa takie zdobyczne wagony służyły następnie do 1939 roku w składzie polskiego pociągu pancernego "Groźny", po czym, zdobyte przez Niemców, używane były w niemieckich pociągach pancernych aż do 1945 roku.

Uwaga: w grudniu 2009 sekcja o wczesnej służbie pociągu została całkowicie zmieniona i wyjaśniono niejasną dotąd kwestię istnienia dwóch pociągów "Groźny", dzięki informacjom p. Krzysztofa Margasińskiego. W oznacza linki zewnętrzne do artykułów Wikipedii.


Wczesna historia:

Nowo ujawnione (2011) jedyne jak na razie znane zdjęcie wagonu oryginalnego "Groźnego" PP.15.

Pociąg pancerny "Groźny" w swoim pierwotnym składzie został zbudowany w styczniu 1919 roku w warszawskich warsztatach kolejowych i oznaczony jako pociąg pancerny nr 15 (P.P. 15). Składał się początkowo z improwizowanych, częściowo tylko osłoniętych wagonów towarowych (dwa wagony z osłoną betonową wykonane w warsztatach kolejowych w Nowym Sączu, pozostałe osłonięte piaskiem między podwójnymi ścianami lub w workach[11]). Brał udział w początkowej fazie wojny polsko-radzieckiej w 1919, operując w rejonie Włodzimierza Wołyńskiego, na wschód od Kowla. Według niepublikowanych informacji, z powodu zniszczenia mostu na rzece Stochód W przed Kiwercami, pozostał na zachodnim brzegu, gdzie służył do patrolowania. Ponieważ front przesunął się na wschód, a pociąg miał niewielką wartość bojową, został rozformowany we wrześniu 1919. Jego numer 15 otrzymał następnie pociąg "Paderewski". Nazwa "Groźny" jednak została odziedziczona przez jego "młodszego brata", znanego początkowo jako "Groźny-szeroki".

"Groźny-szeroki" był szerokotorowym pociągiem, obsadzonym przez część załogi oryginalnego "Groźnego"; stąd nazwa pociągu. "Szerokie" pociągi formowano ze zdobytego radzieckiego taboru w celu wspierania nacierających na wschód polskich wojsk i operowania na obszarach, na których linie kolejowe nie zostały jeszcze przebudowane przez saperów kolejowych z rosyjskiej szerokości 1524 mm na standardową europejską 1435 mm. "Groźny-szeroki" został utworzony w czerwcu 1919 w Kiwercach jako pociąg improwizowany. Początkowo składał się prawdopodobnie z dwóch odkrytych wagonów z ustawionymi działami polowymi i wagonu (wagonów) karabinów maszynowych, najprawdopodobniej jedynie prowizorycznie chronionych, lecz skład pociągu następnie ulegał wzmocnieniu. W sierpniu 1919 pociąg ten stał się regularnym pociągiem pancernym numer 22 "Groźny-szeroki". Po rozwiązaniu "warszawskiego" "Groźnego", znany był jednak potocznie jako "Groźny", co prowadzi do zamieszania w źródłach, na ogół nie rozróżniających obu pociągów uwaga 1.

"Groźny" ("szeroki") był intensywnie używany bojowo podczas wojny polsko-radzieckiej, począwszy od wsparcia polskich wojsk przy zdobyciu Równego W. W sierpniu w Równem pociąg otrzymał radziecki jednowieżowy wagon pancerny, a następnie w marcu 1920 nowoczesny dwuwieżowy wagon (oba na zdjęciach). W tym okresie (grudzień 1919) dowódcą pociągu był ppor. Jan Werakso. W składzie sił Frontu Wołyńskiego pociąg wziął udział w ofensywie na Ukrainie na wiosnę 1920 i w maju dotarł maksymalnie 15 km za Kijów. Następnie, osłaniał odwrót polskich wojsk, biorąc udział m.in. w zaciętych walkach o Równe na początku lipca[9]. Został później wycofany specjalnym szerokim torem do Dęblina. W składzie 4. Armii wziął udział w bitwie warszawskiej w sierpniu 1920, walcząc z radziecką piechotą pod Rykami 17 sierpnia 1920[6]. Po tym, pociąg został przebudowany na standardowy rozstaw toru i wszedł ponownie do działań we wrześniu, jako PP.22 "Groźny". Podczas późniejszego pościgu za nieprzyjacielem, wziął udział w bitwie o Zamość[6]. Po zakończeniu działań wojennych w październiku, wziął udział w akcji przeciw strajkowi kolejarzy w rejonie Torunia i Bydgoszczy[6].

"Groźny", około października 1920. Pociąg posiada normalnotorowy parowóz pancerny serii 73, z nietypowym całkowitym opancerzeniem. Na obu zdjęciach na dalszym planie widać dwuwieżowy wagon artyleryjski z pociągu BP 56. Pierwszy wagon artyleryjski jest również zdobyczny radziecki, zbudowany na bazie 4-osiowego odkrytego wagonu towarowego. Widoczne są emblematy pociągu namalowane na burtach i wieży wagonu artyleryjskiego oraz bokach dymnicy i zbieralnika pary lokomotywy. [4]


Jeden z wagonów artyleryjskich "Groźnego", pochodzący z pociągu BP 56 "Kommunar", prawdopodobnie w lecie 1920. Nazwa pociągu jest namalowana na burcie, pod emblematem. Uzbrojenie: dwie armaty 76,2mm i 8 km-ów (uwagę zwracają pancerne osłony luf km-ów). Wagon ma jeszcze niezmodyfikowane fartuchy pancerne. Napis na barbecie wieży najprawdopodobniej brzmi: "My tworzymy: / zabijamy / i płodzimy" [4,6]
Drugi ostateczny wagon artyleryjski "Groźnego", w latach 20. W wieży widoczna haubica (być może radziecka 122 mm). uwagę zwraca właz w barbecie. [AJ]

W swoim ostatecznym składzie, "Groźny" składał się z dwóch dwuwieżowych pancernych wagonów artyleryjskich takiego samego typu. Pierwszy z nich, z dwoma działami 76,2 mm, pochodził z radzieckiego pociągu BP 56 "Kommunar" zdobytego w rejonie Olewska W 17 marca 1920 przez załogę "Groźnego", która podminowała tor uwaga 2. Wagon ten pociąg otrzymał zapewne wkrótce po zdobyciu.
    Oprócz jednego dwuwieżowego wagonu, "Groźny" miał podczas wojny, od sierpnia 1919, radziecki improwizowany jednowieżowy wagon artyleryjski zbudowany w warsztatach kolejowych w Zdołbunowie[12] na bazie czteroosiowej stalowej węglarki, ze wzmocnionymi ścianami. Posiadał on wieżę z typowem rosyjskim działem polowym 76,2 mm (3-calowym) wz.02 w przedniej części i zabudowaną kazamatę nad pozostałą częścią. Wagon ten pochodził z pociągu BP 104 (lub BP 60) "Imieni Karla Liebknechta", zdobytego 12 sierpnia 1919 w Równem uwaga 3. Pociąg miał ponadto zapewne wagon lub wagony uzbrojone tylko w karabiny maszynowe. Początkowo "Groźny-szeroki" miał najpewniej szerokotorową lokomotywę serii O (brak bliższych informacji na ten temat). Od września 1920 "Groźny" miał normalnotorową opancerzoną w Polsce lokomotywę serii 73, z pełnym opancerzeniem oraz wieżą dowodzenia.

Brak jest konkretnych informacji na ten temat, lecz drugi wagon dwuwieżowy "Groźny" otrzymał najwyraźniej już po zakończeniu działań wojennych. Według [8], pochodził on z innego nieokreślonego pociągu radzieckiego, zdobytego jesienią 1920, lecz wydaje się prawdopodobne, że był to drugi wagon zdobyty w pociągu "Kommunar", początkowo przydzielony do pociągu PP.19 "Podhalanin-szeroki" uwaga 4.


Po wojnie, "Groźny" został zakwalifikowany do dalszej służby, jako jeden z 12 najnowocześniejszych pociągów. Od 1921 roku nosił numer P.P. 4. W latach 20. otrzymał ostateczny skład z dwóch dwuwieżowych wagonów. Należy zaznaczyć, że zmiany organizacyjne polskich pociągów pancernych w okresie pokojowym nie zostały jeszcze dobrze zbadane i nie są do końca jasne. Wydaje się na podstawie zdjęć, że na początku lat 20. wagon "Groźnego" z haubicą używany też był w składzie pociągu "Generał Sosnkowski". Zimą 1923/24 roku większość polskich pociągów pancernych została zdemobilizowana i zakonserwowana, pomiędzy nimi był także "Groźny". Przywrócono go do służby prawdopodobnie w 1925 roku (lub nieco później), gdyż "Groźny" wraz ze "Śmiałym" były pierwszymi pociągami przydzielonymi do nowo utworzonego w 1928 r. 2. dywizjonu pociągów pancernych w Krakowie-Niepołomicach[7]. Przez kolejne lata były one używane tam do szkolenia.

Ostateczny skład polskich pociągów został ustalony w 1929 r.[7] Na początku lat trzydziestych "Groźny" i jego wagony przeszły modernizację. Lokomotywę wymieniono na standardowy typ Ti3, uzbrojenie wagonów wymieniono na typowe (haubica 100mm wz.14/19A, armaty 75mm wz.02/26, km-y wz.08) oraz dodano przeciwlotnicze karabiny maszynowe. Pociąg otrzymał również wyposażenie radiowe i łączności. Prawdopodobnie w 1934 roku, po modernizacji, "Groźny" został ponownie zakwalifikowany do zapasu mobilizacyjnego (relacja A. Wierciocha podaje, że "Groźny" dalej używany był jako pociąg szkolny 2. dywizjonu, ale zawarty w niej opis pociągu wskazuje na "Piłsudczyka"[7]. Najwyraźniej już w tym czasie nazwy pociągów nie były używane, lecz zastąpiono je określeniami typu: "pociąg szkolny", co powoduje zamieszanie).

Podczas mobilizacji w sierpniu w 1939 roku, 2. dywizjon zmobilizował pięć pociągów pancernych, pomiędzy nimi pociąg pancerny nr 54 ze składu dawnego "Groźnego" (nazwy pociągow oficjalnie nie były już używane). Jego pierwszym dowódcą był kpt. Jan Rybczyński (zabity 2.09.1939).





Użycie bojowe w 1939:

Główne źródło: [2]

W sierpniu 1939 r. pociąg pancerny nr 54 przydzielony został do Grupy Operacyjnej "Śląsk" Armii Kraków (dyslokacja - mapka). Od 26 sierpnia stacjonował na bocznicy w Krzeszowicach W. 1 września rano, po wybuchu wojny, odjechał do Katowic, a następnie patrolował linie kolejowe i skutecznie ostrzelał niemieckich piechurów z 3. DPuwaga 5 koło Orzesza W. Następnie patrolował linię Tychy–Kobiór W, gdzie przenikały elementy niemieckiej 23. Dywizji. Wieczorem pociąg podporządkowano dowódcy polskiej 23. Dywizji Piechoty, z zadaniem wsparcia II batalionu 73 pułku piechoty (batalion II/75), broniącego rejonu wsi Wyry W, na zachód od Tychów. Pociąg był atakowany przez bombowce; jedna z bomb obsunęła się po pancerzu, lecz na szczęście nie wybuchła.

↑↓ Opuszczony pociąg nr.54, prawdopodobnie na stacji Biadoliny. Zwraca uwagę kamuflaż.
↓ Scena jak wyżej - warto zauważyć jarzmo z wymontowanym karabinem maszynowym, maszty radiostacji RKB/C i wieżyczkę dowódcy na lokomotywie.
Drugiego dnia wojny pociąg nr 54 początkowo wspierał ogniem I batalion 73 pp, osłaniający Tychy. Wziął następnie udział w polskim przeciwnatarciu w rejonie Wyrów, współdziałając bezpośrednio z III batalionem 75 pp. Polska piechota atakowała w kierunku południowym, po zachodniej stronie linii kolejowej Tychy-Kobiór (współczesne zdjęcia satelitarne terenu działań). Pomimo, że pozycje nieprzyjaciela były ukryte w lesie, pociąg posuwał się wraz z pierwszą linią atakujących lub nawet przed tą linią, zadając poważne straty III batalionowi 43 (48?) pułku z niemieckiej 23 DP (28 DP?)uwaga 2. Po wyparciu Niemców z lasu Wyry, pociąg odjechał do Tychów, ewakuując rannych żołnierzy, po czym po południu wrócił do akcji. Próba użycia plutonu wypadowego w rejonie skrzyżowania z drogą na Żwaków, około 14, udaremniona została jednak ogniem moździerzy i broni maszynowej. Pociąg do wieczora nękał nieprzyjaciela krótkimi wypadami, pomimo ataków lotnictwa i artylerii. Niestety, w ostatniej fazie boju, poległ dowódca kpt. Rybczyński, gdy udał się w tankietce TK na rozpoznanie pierwszej linii. Dowodzenie przejął zastępca kpt. Józef Kulesza i pociąg wycofano do Mysłowic na rozkaz dowódcy armii.
  (Według niektórych źródeł, ciała dowódcy nie znaleziono, a pociąg był dowodzony do końca walk tego dnia przez por. rez. Ludwika Lipko[9]. Źrodło [2] podaje przy tym nazwisko dowódcy plutonu technicznego pociągu jako por. rez. Józef Lipka)

3 września pociąg nr 54 wykonał jeszcze jeden wypad w kierunku Tychów i Wyrów, ostrzeliwując podchodzących Niemców. Ogółem, walki pociągu nr 54 w obronie Górnego Śląska były aktywne i wysoko oceniane przez Polaków, jak i w dziennikach niemieckich żołnierzy (...Powoli toczy się ten potwór ku nam z prawej strony na lewo... Przystaje, przez minutę prowadzi ogień, jedzie znów dalej. Grad pocisków z dział i cekaemów trwa jakby wieczność. Raz jeszcze rozpętuje się to piekło, kiedy wracając przejeżdża koło nas[10]). Później tego dnia pociąg został wycofany do Szczakowej w celu osłony linii Przemszy. 4 września osłaniał prawe odkryte skrzydło wycofującej się Grupy Operacyjnej "Jagmin" (dawna GO "Śląsk"). Wieczorem pociąg został ostrzelany przez artylerię, tender parowozu został trafiony i dowódca kpt. Kulesza doznał obrażeń. Operował następnie w rejonie węzłowej stacji Tunel W. Według niektórych źródeł, stoczył tam potyczkę z niemieckim oddziałem motorowym, a następnie odjechał do Miechowa, lecz we mgle najechał na własną drezynę TK stojącą na torze, którą trzeba było pozostawić[9]. Następnego dnia 5 września tankietki pociągu, wysłane na rozpoznanie, przepędziły koło Wolbromia zmotoryzowany patrol pionierów z niemieckiej 27 DP, wysłany w celu dokonania zniszczeń na linii[2]. Po południu pociąg przejechał do Krakowa, gdzie połączył się znów ze swoją częścią gospodarczą, która została skierowana 4 września ze Szczakowej do Krakowa inną linią.

7 września pociąg nr 54, jadąc w kierunku Tarnowa, przyjechał na stację Biadoliny W. Okazało się jednak, że most na Dunajcu w Bogumiłowicach, przed Tarnowem, jest wysadzony w powietrze. Gdy do toru zaczęły podchodzić niemieckie patrole z 2. Dywizji Pancernej, kpt. Kulesza rozkazał opuścić pociąg, po czym uszkodzono ładunkami wybuchowymi parowóz, wymontowano broń maszynową i zamki dział. Decyzja ta, jakkolwiek usprawiedliwiona, lecz mogła być zbyt pospieszna, gdyż pociąg mógł przez pewien czas stawiać opór, opóźniając posuwanie się niemieckich oddziałów 2. DPanc w kierunku Dunajca i odcięcie przez nie GO "Boruta". Część załogi dołączyła później w Rozwadowie do pociągu nr 51, a druga część do SGO "Polesie" gen. Kleeberga.

Opuszczony pociąg nr.54, na stacji Biadoliny (od prawej: wagon z armatami, lokomotywa, wagon szturmowy, wagon z haubicą).



W niemieckiej służbie:

Koniec "Groźnego" nie oznaczał jednak końca służby jego pancernego taboru. Opuszczony i niezniszczony pociąg został zdobyty przez Niemców i jego historia wiąże się dalej z historią dwóch nowo sformowanych niemieckich pociągów pancernych: Panzerzug 21 i Panzerzug 22.

Zdobyte polskie pociągi w Krakowie, zima 1939/40 - na pierwszym planie wagony artyleryjskie i szturmowy "Groźnego" (widoczna haubica 100 mm). Pancerna lokomotywa Ti3 pochodzi z innego pociągu (na innym zdjęciu posiada wieżyczkę obserwacyjną typu Ursus). Na dalszym planie, wagon artyleryjski i szturmowy pociągu nr. 52 "Piłsudczyk". Nad niemieckimi żołnierzami widoczny jest właz w barbecie. Zobaczcie też inne ujęcie.

Panzerzug 21, który wszedł do służby 10 czerwca 1940, w całości składał się z taboru pancernego zdobytego w Polsce. W jego skład wszedł wagon artyleryjski uzbrojony w haubicę 100 mm i armatę 75 mm oraz wagon szturmowy z dawnego "Groźnego" (drugi wagon artyleryjski pochodził z pociągu nr 52 "Piłsudczyk"). Panzerzug 21 używany był bojowo na froncie wschodnim, 30 października 1944 r. został zdobyty przez wojska radzieckie w Możejkach (Mažeikiai) na Litwie.
- Galeria pociągu Panzerzug 21

Drugi wagon artyleryjski "Groźnego", uzbrojony w dwie armaty 75 mm, wszedł w skład pociągu Panzerzug 22, który wszedł do służby 10 lipca 1940 r. Przez dłuższy okres pociąg ten używał ponadto lokomotywy Ti3-4 z "Groźnego". Od 1941 do 1944 roku PZ 22 używany był w służbie okupacyjnej we Francji, następnie na froncie wschodnim. Został zniszczony 11 lutego 1945 r. w Szprotawie (Sprottau).
- Galeria pociągu Panzerzug 22




Opis pociągu (1939)

Skład pociągu pancernego nr 54 (dawnego "Groźnego") w 1939 roku:

Pociąg pancerny, rozumiany jako jednostka organizacyjna wojska, składał się z części pancernej, składu gospodarczego i plutonu drezyn pancernych, chociaż potocznie przez "pociąg pancerny" rozumie się jedynie jego część pancerną. Część pancerna oraz pluton drezyn pancernych stanowiły część bojową pociągu i tylko one brały udział w walce, natomiast skład gospodarczy nie uczestniczył w zadaniach bojowych.


Lokomotywa:

Standardową lokomotywą polskich pociągów pancernych od 1927 roku był parowóz pancerny serii Ti3 (dawna seria pruska G53). Lokomotywa "Groźnego" nosiła numer Ti3-4, dawna G53-4023 Koenigsberg, zbudowana w 1903 r. przez Egestorff, numer fabryczny 4116. Lokomotywa miała pełne opancerzenie, wieżę dowódcy nad tendrem i była wyposażona m.in. w radiostację krótkiego zasięgu RKB/C do komunikacji z zespołami drezyn.


Wagony artyleryjskie:

Jeden z wagonów artyleryjskich "Groźnego" (2 działa 75 mm i 9 km-ów) w kamuflażu z wczesnych lat 30. ^[1] ˇ[5]

"Groźny" w swoim ostatecznym składzie miał dwa czteroosiowe dwuwieżowe wagony artyleryjskie pochodzenia radzieckiego, zbudowane w latach 1919-1920. Oba były tego samego typu, różniły się jedynie wieżami artyleryjskimi oraz detalami. Wieże umieszczone były na niskich, zaokrąglonych barbetach na obu końcach wagonu, kąt ostrzału w poziomie dla każdej z nich wynosił ok. 270°. Miejsce budowy wagonów nie zostało jak dotąd z pewnością ustalone (nie należą one do żadnego z najbardziej powszechnych radzieckich typów uwaga 6). Być może były one zmodyfikowanym wariantem wagonów budowanych w Fabryce Iżorskiej w Iżorsku. Ich cechą charakterystyczną, nie spotykaną w typowych radzieckich wagonach pancernych, były zaokrąglone centralne włazy wejściowe na burtach. W polskiej służbie rozstaw kół wagonów zmieniono z szerokiego 1524 mm na standardowy 1435 mm. Zostały one poddane niewielkim ulepszeniom, m.in. otrzymały zawieszone na zawiasach fartuchy pancerne pod dnem, wypełniające przestrzeń pomiędzy opancerzeniem wózków jezdnych, a stałym fartuchem pancernym w centralnej części, osłaniającym zbiornik sprężonego powietrza do hamulca. W wagonie uzbrojonym w działa wykonano także w pancerzu wózków okrągłe otwory do obsługi osi (w drugim wagonie podobną modyfikację wykonali dopiero Niemcy).

Pierwszy z wagonów pochodził z pociągu BP 56 "Kommunar". W 1939 jego główne uzbrojenie stanowiły dwie armaty 75mm wz. 02/26. Umieszczone były w wieżach typu fabryki Krasnoje Sormowo (jak np. pociąg "I Marszałek"), lecz posadzonych na innych barbetach.


Dalsze uzbrojenie wagonu stanowiło 8 ciężkich karabinów maszynowych 7,92mm wz. 08 Maxim: 4 we frontowych ścianach wież artyleryjskich (po obu stronach dział) i 4 w ścianach bocznych (dodatkowo 1 km plot). Km-y w ścianach były zamontowane w standardowych polskich jarzmach cylindrycznych, zastępujących oryginalne jarzma. Ten wagon był później użyty w niemieckim Panzerzug 22. W niemieckiej służbie otrzymał dodatkowo małe włazy w barbetach, w osi podłużnej wagonu, umożliwiające przechodzenie między wagonami.

Widok wieży typu Krasnoje Sormowo dawnego wagonu "Groźnego" w pociągu Panzerzug 22. Po obu stronach działa 75mm wz. 02/26 widoczne są owalne strzelnice dla karabinów maszynowych. Górne boczne krawędzie wieży zostały ścięte przez Niemców w celu dopasowania do zachodnioeuropejskiej skrajni kolejowej. Reflektor stanowi być może niemiecką modyfikację. [3]

Drugi wagon "Groźnego" - armata 75 mm i haubica 100 mm (z prawej) [5]

Drugi wagon artyleryjski uzbrojony był w haubicę 100mm wz.14/19A (Skoda) i armatę 75mm wz. 02/26 w dwóch wieżach różnych typów (armata - w cylindrycznej wieży). Dalsze uzbrojenie stanowiły 4 km 7,92mm wz. 08 (Maxim) w ścianach bocznych. Prawdopodobnie zachowano oryginalne radzieckie cylindryczne jarzma karabinów maszynowych (inne, niż w drugim wagonie) - były one nieco niższe i szersze od polskich. W celu umieszczenia polskiej haubicy 100 mm, frontowa część wieży musiała zostać nieco wydłużona do przodu. W 1921 ten wagon prawdopodobnie był używany przejściowo w pociągu "Piłsudczyk". Później był użyty w niemieckim Panzerzug 21. Wagon ten, w odróżnieniu od pierwszego, posiadał od początku małe kwadratowe włazy w barbetach wież, przesunięte w lewo od osi podłużnej wagonu (jedynie ewakuacyjne?). Zostały one później w służbie niemieckiej przeniesione do osi podłużnej wagonu, w celu umożliwienia przechodzenia między wagonami.


Na początku lat trzydziestych oba wagony zostały wyposażone w przeciwlotniczy km 7,92mm wz. 08 w małej cylindrycznej wieżyczce na dachu (maksymalny kąt podniesienia wynosił 90°). Brak jest szczegółowych informacji dotyczących "Groźnego", lecz zapewne zapas amunicji w wagonie wynosił 3750 nabojów na każdy km (w 250-nabojowych taśmach) i około 120 pocisków na każde działo (jak w pociągu nr 53 "Śmiały"[7]).

Na początku służby typowe uzbrojenie stanowiły rosyjskie armaty 76,2mm wz.02 (3-calowa M.1902 Putiłow) i karabiny maszynowe 7,62mm Maxim wz.05 lub wz.10. Drugi wagon był poprzednio uzbrojony w inną haubicę - być może 122mm (48-liniowa / 4,5-calowa; nie wiadomo, czy było to uzbrojenie oryginalne, czy zamontowane we wczesnym okresie polskiej służby).

Brak jest szczegółowych informacji dotyczących wagonów "Groźnego", lecz grubość pancerza wynosiła około 8 - 12mm (prawdopodobnie był on ponadto wyłożony deskami dębowymi od wewnątrz, jak w innych wagonach). Załoga wagonu wynosiła około 35 ludzi.

Kamuflaż na zdjęciu tytułowym i zdjęciach bocznych oraz rysunkach wagonów był używany od wczesnych lat dwudziestych do połowy lat trzydziestych. Prawdopodobne kolory to: jasnoszary, zielony i brązowy, oddzielone ostrymi czarnymi liniami. W 1939 roku pociąg miał już standardowy kamuflaż z nieregularnych plam w kolorze brązowozielonym i ciemnobrązowym na podłożu szaropiaskowym.


Widok wieży z haubicą 100 mm, wkrótce po zdobyciu pociągu przez Niemców.
Po lewej: pierwszy wagon (armatni) pociągu nr 54 po zdobyciu przez Niemców [AJ]
Po prawej: drugi wagon (haubiczny) w pociągu Panzerzug 21, w niemieckim kamuflażu. Warto zauważyć właz w barbecie przeniesiony do osi podłużnej wagonu oraz otwory serwisowe na pancerzu kół.


Wagon szturmowy:


Wagon szturmowy w latach 30. [1]
Panzerzug 21 - click to enlarge
Wagon szturmowy "Groźnego" w niemieckim Panzerzug 21. Polskie cylindryczne jarzma km-ów zostały zastąpione przez proste strzelnice rkm-ów. Warto zauważyć charakterystyczne zaokrąglone na górze ściany. [3]

Wagon szturmowy był przeznaczony dla transportu plutonu szturmowego (wypadowego). Wagon "Groźnego" był zbudowany ok. 1920 roku w Polsce, jako wagon artyleryjski z centralną wieżą na dachu. Na początku lat 30. został przebudowany na wagon szturmowy (według źródła [8], był to zbudowany w 1920 w Warsztatach Kolejowych w Nowym Sączu wagon artyleryjski pociągu "Stefan Czarniecki", lecz "Czarniecki" posiadał według zdjęć inne wagony artyleryjskie).

Wagon był uzbrojony w 4 karabiny maszynowe 7,92mm wz. 08 (Maxim) w jarzmach cylindrycznych w ścianach bocznych. Zapas amunicji wynosił prawdopodobnie 3750 nabojów na każdy km (w 250-nabojowych taśmach). Opancerzenie było zbliżone do wagonów artyleryjskich, zbudowane z wąskich pasów blachy. Pluton szturmowy składał się z 32 ludzi (1 oficer, 7 podoficerów i 24 strzelców, z dwoma rkm). Całkowita obsada wagonu wynosiła około 40 ludzi (dodatkowo radiotelegrafiści i sanitariusze).

Wagon szturmowy wyposażony był w radiostację dalekiego zasięgu RKD/P (zasięg - do 100 km), generator elektryczny i baterię akumulatorów. Radiostacja umieszczona była w osobnej izolowanej kabinie radiowej pośrodku wagonu. Na dachu wagon otrzymał widoczną antenę, rozpiętą na 7 masztach, w dwóch rzędach. Wagon miał po jednych drzwiach z boku (na jednym z końców) oraz drzwi w ścianach czołowych, a ponadto włazy w dnie.

Załoga części pancernej pociągu wynosiła około 120-130 ludzi - załoga całego pociągu pancernego wynosiła około 190.


Platformy:

Na obu końcach składu pancernego znajdowały się dwie platformy. Ich podstawową funkcją była ochrona właściwego pociągu przed minami lub wykolejeniem (platformy kontrolne). Były one ponadto wykorzystywane do przewożenia narzędzi i materiałów saperskich służących głównie do naprawy toru (szyn i podkładów, materiałów wybuchowych itp.), a także ewentualnie rowerów i motocykli (część sprzętu była przewożona na platformach składu gospodarczego).

Standardowo używano dwuosiowych platform serii Pdkz typu VIIIC[7], nieco zmodyfikowanych (posiadały skrzynie na narzędzia). Masa - ok. 10t, nośność - 17,5t, długość - 13 m, rozstaw osi - 8 m. W użyciu były też inne dwuosiowe platformy.


Pluton drezyn pancernych:

Zdjęcie przedstawia być może porzucony pluton drezyn i część składu gospodarczego pociągu nr 54, z samochodem półgąsienicowym wz.34, trzema drezynami TK, dwoma drezynami R i dwoma pustymi prowadnicami dla drezyn TK.
Każdy zmobilizowany w 1939 roku pociąg pancerny miał pluton
drezyn pancernych. Pociąg nr 54 miał standardowy pluton, składający się z:

Drezyny zwykle działały w dwóch zespołach TK-R-TK, składających się z jednej drezyny "R" i dwóch "TK". Wszystkie czołgi mogły łatwo zjechać z podwozi szynowych i być użyte do rozpoznania okolic toru. Piąta tankietka TK była rezerwowa. Szczegóły na stronie o drezynach pancernych.


Skład gospodarczy:

Oprócz części bojowej, pociąg pancerny rozumiany jako jednostka militarna, posiadał również skład gospodarczy, zabezpieczający działania części bojowej pod względem socjalno-logistycznym. Skład ten nie uczestniczył w wykonywaniu zadań bojowych, lecz towarzyszył części bojowej w działaniach operacyjnych. Powinien był pozostawać w łączności z częścią bojową, zapewniając zaopatrzenie, zaplecze socjalne, medyczne, warsztatowe itp. Skład ten obsługiwany był przez pluton techniczno-gospodarczy, złożony z drużyn: technicznej, warsztatowej i gospodarczej (1 oficer, 21 podoficerów, 26 strzelców). Długość składu gospodarczego pociągu pancernego wynosiła około 250 m.

Składał się on z: lokomotywy, wagonów mieszkalnych dla oficerów (2), podoficerów (2) i żołnierzy (8), wagonów amunicyjnych (2), wagonu - magazynu materiałów pędnych, magazynu technicznego, magazynu umundurowania i broni, wagonu warsztatowego, cysterny na wodę, węglarki, wagonów: kuchni, kancelarii, izby chorych i platform (5) - razem ok. 28 wagonów[2]. Wagony dla oficerów były trzyosiowymi wagonami pasażerskimi typu Dy, pozostałe wagony były adaptowanymi krytymi wagonami towarowymi typu Kd. Platformy były dwu- lub czterosiowe.

Skład gospodarczy miał na wyposażeniu dwie ciężarówki półgąsienicowe wz.34, jedną ciężarówkę (Polski FIAT 621?) i cztery motocykle z wózkami CWS M-111 - przewożone na 3 platformach. Ciężarówki wzór 34 należały do patrolu naprawczego i wyposażone były w rolki do jazdy po szynach.






Mile widziane wszelkie poprawki, uzupełnienia i zdjęcia!

Nasze podziękowania za pomoc w ilustrowaniu artykułu dla Jarkko Vihavainena, Jerzego S. Prajznera i Artura Przeczka

oraz za pomoc w części historycznej dla Krzysztofa Margasińskiego.




Uwagi:

  1. Publikacje z reguły odnoszą służbę bojową w 1920 roku do pociągu pancernego "Groźny" powstałego w Warszawie w 1919 roku, nie wspominając o istnieniu dwóch pociągów "Groźny" (np. A. Ostrówka "Pociągi pancerne..."), lub też jedynie wzmiankując, że istniał także pociąg "Groźny-szeroki", o którym brak bliższych danych (np. "Pociągi pancerne 1918-1943").
  2. Powszechnie się uznaje, że pierwszy wagon dwuwieżowy "Groźnego" pochodził z pociągu BP 56 "Kommunar" zdobytego 17 marca 1920[8,12] (lub 16 marca według [9]). P. Malmassari[4] przytacza, prawdopodobnie omyłkowo, nazwę "Kommunist". Także według relacji członka załogi, wiosną 1920 załoga "Groźnego" podminowała tor i wysadziła radziecki pociąg "Komunar", zdobywając dwa wagony pancerne z 4 działami i 15 km-ami[6]. Niestety, historia radzieckich pociągów z wojny polsko-radzieckiej również nie jest jeszcze dobrze zbadana. Według rosyjskich źródeł, pociąg "Kommunar" (numer BP 4, następnie BP 56) przetrwał całą wojnę domową i walczył także przeciwko Polakom w październiku 1920 pod Korosteniem (odznaczając się przy tym i zyskując po wojnie odznaczenie Rewolucyjnego Czerwonegi Sztandaru, jako jeden z tylko dwóch pociągów pancernych). W 1919 roku natomiast pociąg BP 4 "Kommunar" składał się z dwóch składów: lekkiego i ciężkiego, jednak żaden z nich nie posiadał wówczas dwuwieżowych wagonów. Pociąg mógł być jednak również odtwarzany z nowym taborem.
  3. Nie jest do końca jasna również kwestia z jakiego pociągu radzieckiego pochodził wagon jednowieżowy. P. Malmassari[4] podaje (najwyraźniej bazując na polskich informacjach) nazwę "Karl Liebknecht". Istnieje również inna informacja, że wagon pochodził z pociągu BP 60 (numer pociągu "Imieni Karla Liebknechta"). Pociąg BP 60 posiadał (przynajmniej w swoim znanym składzie) dwuwieżowe wagony, innego typu, jednak mógł być odtworzony z nowym taborem. Z kolei według najnowszej publikacji [12], wagon ten pochodził z pociągu BP 104 "Imieni Karla Liebknechta", zdobytego 12 sierpnia 1919 w Równem (brak jest informacji w rosyjskich publikacjach o takim numerze).
  4. Według źródła [8], drugi wagon czterowieżowy "Groźnego" pochodził z innego, nie określonego bliżej pociągu, zdobytego jesienią 1920. Jednakże, biorąc pod uwagę fakt zdobycia dwóch wagonów z 4 działami ze składu pociągu "Kommunar" w październiku 1920, prawdopodobne jest, że wagon ten pochodził także z tego pociągu (według [12], został przydzielony po zdobyciu do pociągu PP.19 "Podhalanin-szeroki", rozwiązanego wkrótce po wojnie). Za tezą taką przemawia, że oba wagony były tego samego typu, w dodatku dość nietypowego (nie są znane jak dotąd zdjęcia radzieckich pociągów z takimi wagonami). Praktyką radziecką, zwłaszcza w przypadku nowszych pociągów, był skład z dwóch wagonów artyleryjskich takiego samego typu.
  5. Niemieckie oddziały podane według R. Szubański, "Polska broń pancerna 1939", Warszawa 2004. W II wydaniu z 1989 roku podane były inne numery, odpowiednio: 8 DP zamiast 3 DP, 28 DP zamiast 23 DP, III/48 batalion zamiast III/43. Inne źródła (R. Szubański, "Pancerne boje września") cytują także wspomnienia żołnierzy z batalionów I/49 i II/49 z 28 DP, biorących udział w starciu z pociągiem pancernym. Napiszcie, jeśli macie informacje o prawidłowej numeracji niemieckich oddziałów biorących udział w starciu.
  6. P. Malmassari[4] określa ten typ wagonów jako "zmodyfikowany Krasnoje Sormowo", co wydaje się nie mieć podstaw.


Źródła:
1. Janusz Magnuski, "Pociąg pancerny 'Danuta'", Typy Broni i Uzbrojenia (TBiU) No.18; Warszawa 1972
2. Rajmund Szubański, "Polska broń pancerna 1939"; Warszawa 1989
3. Wolfgang Sawodny, "Die Panzerzüge des Deutschen Reiches"; EK Verlag, Freiburg 1996
4. Paul Malmassari, "Les Trains Blindes 1826 - 1989"; Editions Heimdal, 1989
5. Tadeusz Jurga, "Regularne jednostki Wojska Polskiego w 1939 r. Organizacja, działania bojowe..."; Warszawa 1975
6. "Pociągi pancerne 1918-1943", Białystok 1999
7. Janusz Magnuski, "Pociąg pancerny 'Śmiały' w trzech wojnach"; Pelta; Warszawa 1996
8. Janusz Magnuski, "50 lat września - Broń pancerna" w: "Wojskowy Przegląd Techniczny", nr. 9/1989
9. Adam Jacek Ostrówka, "Pociągi pancerne Wojska Polskiego 1918-1939", Toruń 2004, ISBN 978-83-7611-232-9
10. Rajmund Szubański, "Pancerne boje września"; ZP Grupa, Warszawa 2009, ISBN 978-83-61529-29-3, s.78-81
11. Tadeusz Krawczak, Janusz Odziemkowski, "Polskie pociągi pancerne 1918-1939", Wojskowy Przegląd Historyczny 4/1979, s.125
12. Józef Jurczyk, Krzysztof Margasiński, "Dziennik pociągu pancernego Hallerczyk", Czechowice-Dziedzice - Częstochowa 2010
AJ - zbiory Adama Jońcy


Aktualizacje:
07.11.2011 - dodane zdjęcia i drobne ulepszenia
03.11.2011 - dodane wczesne zdjęcie pociągu nr 15 i drobne ulepszenia
22.12.2009 - zasadnicza modernizacja, dodane zdjęcia, poprawiony tekst, zmieniona wczesna historia
16.07.2004 - dodane zdjęcie
19.03.2002 - nowa strona po polsku


[ Strona główna PIBWL ] [ Polska broń pancerna / pociągi pancerne ] [ Oddziały pancerne ] [ Steel Panthers ]

Mile widziane komentarze, poprawki, uzupełnienia i zdjęcia - piszcie!

Wszystkie zdjęcia i rysunki pozostają własnością ich właścicieli, publikowane są jedynie w celach edukacyjnych.
Prawa do tekstu zastrzeżone © Michał Derela, 2000-2011.